Miłość oprószona siwizną – jak wygląda małżeństwo seniorów?
Jak wygląda miłość w związkach osób starszych? Czy małżeństwa seniorów opierają się na tych samych wartościach, na których się opierały we wcześniejszych fazach życia? K. Wiśniewska-Roszkowska pisze, że
[…] starsze małżeństwa, których dzieci już dorosły i założyły własne rodziny, nadal mogą być ze sobą bardzo szczęśliwe. Miłość taka, którą Andrzej Dołęgowski tak ładnie nazwał srebrną miłością, nie jest już przelotnym oczarowaniem, lecz głębokim, serdecznym przywiązaniem, nie grożą jej już żadne burze i katastrofy.
Miłość w wieku starczym przejawia się w pozytywnym nastawieniu, wzajemnym, dogłębnym zrozumieniu, a także wzajemnej pomocy i czułości. Bhagwar Shree Raineesch podaje piękną definicję miłości:
Inny wymiar miłości
Kiedy osiągnięta zostaje taka możliwość, możliwość życia beziluzyjnego, wtedy wyłania się inny wymiar miłości. Nie chodzi już o to, że jedna osoba cię potrzebuje. Jest to dojście do zrozumienia, do zdania sobie sprawy z tego, że nie jesteś czymś odrębnym od owej egzystencji; miłość, która zdaje się tchnąć taką obojętnością. Jesteś jej częścią, organicznie z nią związaną. I jeżeli kwitnie drzewo, nie jest to zjawisko od ciebie oddzielne. To ty zakwitłeś w drzewie, a drzewo zyskało w tobie świadomość.
Osiągnięcie tak pojmowanej miłości jest niezwykle trudne, ponieważ zdolne jest do niej tylko dojrzałe, zrealizowane w pełni „Ja”, które w długiej, bolesnej podróży przez kolejne stopnie rozwoju przekroczyło własne egocentryczne, socjocentryczne, a nawet środowiskowe uwarunkowania. W przypadku osób starszych, osiągnięcie takiej miłości jest bardzo prawdopodobne.
W szczęśliwych małżeństwach wraz z upływem lat nasila się więź uczuciowa, pogłębia wzajemne zaufanie, zwiększa liczba wspólnych spraw oraz wzajemna akceptacja. Psychologiczne uwarunkowania szczęśliwego związku małżeńskiego obejmują rozmaite czynniki, spośród których E. Mandal za najistotniejsze uważa: przeżywanie miłości, jej ekspresję, namiętność, zaangażowanie, intymność, wsparcie emocjonalne, komplementarność potrzeb, podobieństwo, wzajemną atrakcyjność fizyczną i satysfakcję seksualną.
Małżeństwo cementowane wartościami
Bardzo często starsze małżeństwa koncentrują się na najbardziej naturalnym, wspólnym celu działania, jakim są dzieci oraz wnuki. Nie powinno jednak być tak, że jest to jedyny cel łączący męża i żonę. M. Braun-Gałkowska podkreśla, że partnerzy powinni mieć również inne wspólne wartości, powinni
[…] świadomie te wspólne wartości odkrywać i wzajemnie je sobie ofiarowywać. Wtedy kolejny etap miłości małżeńskiej, gdy dzieci są już dorosłe, może stać się najpiękniejszy. Jeśli wartością główną nie stanie się wówczas wygoda i troska o samego siebie, jeśli nadal będzie coś, co dla obojga małżonków jest rzeczywiście ważne i dla czego warto – pomagając sobie wzajemnie – pracować, może to być złoty okres miłości małżeńskiej. Znowu we dwoje, jak nowożeńcy, ale z człowiekiem, z którym się przeżyło dużo dobrych i złych dni. Może właśnie wtedy, już z pewnym dystansem wobec życia, mogą małżonkowie znaleźć jego cel najistotniejszy? Jeśli to będzie zarazem cel wspólny, mogą na nowo przeżywać swoją miłość, która jest inna niż w dniu ślubu, ale głębsza i zarazem szerzej otwarta na świat.
Podobną opinię na temat starszych małżeństw wyraża A. Michalski:
Wiele związków osób w tym wieku przeżywa prawdziwy renesans bycia razem. Dzieci są już na ogół samodzielne, odpada lęk przed niepożądaną ciążą. Ludzie mają stabilną pozycję zawodową i nie muszą już koniecznie robić kariery. Dopracowali się już niezłego statusu finansowego, osiągnęli już odpowiedni poziom dojrzałości psychicznej, wiedzą czego chcą, potrafią odróżnić rzeczy ważne od nieistotnych, mogą więc być dla siebie wyrozumiali i tolerancyjni. Nie mają potrzeby ustawicznego sprawdzania się. Wszystko to tworzy poczucie bezpieczeństwa – mogą cieszyć się sobą i życiem.
Seniorzy o miłości
Jak o swoich małżeństwach mówią sami seniorzy? Oto wypowiedź jednej z żon:
Choć już minęło wzajemne wielkie oczarowanie, choć miłość przerodziła się w gorącą przyjaźń – jesteśmy bardzo, bardzo mocno ze sobą związani. Pomagają tej więzi wspólne zainteresowania, jednakowe poglądy na świat […].
Równie pozytywnie swoje małżeństwo opisuje jeden z mężczyzn:
W ciągu tych dwudziestu kilku lat żadne z nas nie było znudzone partnerem, żadne z nas nie myślało, iż przedtem lub potem mogłoby mu być lepiej z kim innym. Przeszliśmy wszystkie fazy uczucia: od namiętnej miłości fizycznej – do życia (w późnym wieku) bez seksu; od wzajemnej fascynacji sobą – po czułą przyjaźń, wzajemną gotowość pomagania sobie nawzajem i radości z każdej chwili przebywania razem. […] Chociaż dni nasze wydają się biec monotonnie – wypełnione są pracą, a świadomość, że upływają one razem, że wciąż jesteśmy dla siebie atrakcyjni – czyni nas szczęśliwymi.
Ukoronowanie związku
Starość może się więc stać synonimem głębokiej dojrzałości uczuciowej, która jest ukoronowaniem szeroko pojętej miłości. Uczuciowość późnego wieku integruje mądrość i życiowe doświadczenie, co nadaje jej zupełnie inny wymiar. Ważna jest bliskość, wzajemna akceptacja, poczucie bezpieczeństwa, wsparcie, chęć bycia ze sobą. Ponadto ludzie starsi, uzyskując wraz z wiekiem pewien dystans do społeczeństwa i zdarzeń, rezygnują z pełnego zaangażowania w sprawy związane z pracą, karierą, prestiżem. Dzięki temu swoją uwagę mogą w pełni skierować na sferę uczuć, przede wszystkim na miłość. Warto w tym kontekście przypomnieć słowa św. Tomasza z Akwinu: „miłość jest pra-darem. Wszystko inne, co darmo otrzymaliśmy, dzięki niej staje się darem.
Fragment pochodzi z książki „Życie intymno-emocjonalne osób starszych” Agaty Kowgier (Impuls, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.”
źródło:https://senior-i-zdrowie.wieszjak.polki.pl/milosc-oproszona-siwizna-jak-wyglada-malzenstwo-seniorow,senior-i-seks-artykul,10379672.html